Dzisiaj troszkę odskoczę od papierowej wikliny i zaprezentuje Wam moją drugą nową pasje która pochłania mi coraz więcej czasu to jest haft krzyżykowy . Nie jest on mi obcy bo parę lat wcześniej kiedy byłam na urlopie wychowawczym dość dużo haftowałam .
Pomysł do powrotu przyszedł mi przed świętem Dnia Babci i Dziadka .
Teraz tylko trzeba zrobić ładną rameczkę!!!! :) a tu muszę się uśmiechnąć do mojego super przyjaciela !!!! który zawsze jest jak dobry duszek i przychodzi mi z pomocą :) i obraz będzie gotowy na prezencik :)
Pozdrawiam :)
PS. PAPIEROWĄ WIKLINĘ NADAL UWIELBIAM I NIE ZAPOMNIAŁAM O NIEJ :)!!!!!!!