Zawsze brakowało mi koszyczka do roweru na kierownicę.
Nawet miałam zamiar już go kupić ale......... pomyślałam , no nie ...... przecież mogę go sobie sama zrobić i tak w ciągu trzech dni stworzyłam moje cudo - koszyczek z papierowej wikliny .
Wykonany jest na stelażu z drutu ocynkowanego 3mm. , rureczki malowane bejcą i usztywnione drutem wiązałkowym . cały koszyczek jest polakierowany lakierem :)
A tak wygląda to moje cudo :)
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających mój Świat Rękodzieła :)
Podziwiam pani prace, koszyk jest piękny.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście koszyk wyszedł jak w najlepszego salonu wikliniarskiego - cudo :):)
OdpowiedzUsuńDziękuje za pochwały :) Dzisiaj będę testować jego wytrzymałość , zabieram go na zakupy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście lepszy koszyczek własnej roboty, niż jakiś seryjny kupiony w sklepie. Masz teraz niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju egzemplarz. A sam koszyczek jest naprawdę rewelacyjny. Równiutki , dokładny i myślę że będzie wytrzymały
OdpowiedzUsuńJest wytrzymały !!!! i jeździ ze mną na zakupy , oczywiście wszyscy go podziwiają :)
UsuńWidzieliście stronę www.koszyki.net.pl? Według Was, jaki kosz nada się do stylu norweskiego?
OdpowiedzUsuń